piątek, 2 maja 2014

Po rozmowie na skype :)

Wczoraj przeżyłam swoją pierwszą w życiu rozmowę na skype z rodziną :) 
Co mogę o tym powiedzieć? Nie było tak strasznie jak się spodziewałam. Kobieta bardzo pozytywna, zakręcona, wygadana. Opowiedziała mi wszystko o co chciałam ją zapytać. 

Wygląda to tak:
1) kieszonkowe 80-100 funtów/tygodniowo
2) 5h dziennie pracy (od 7:45-9:00 i potem od 16:30-19:30 i 1-1,5h w czasie dnia na household) 
3) wolne weekendy
4) w wolnym czasie mogę robić co chcę
5) mogą odwiedzać mnie inne osoby
6) opłacają bilet z PL na lotnisko London Gatwick (bo najbliżej)
7) mogę z nimi podróżować (często odwiedzają Irlandię i Francję)
8) przez miesiąc będzie ze mną ich poprzednia au pair, żeby mi pomóc się przyzwyczaić
9) bardzo sportowa rodzina
10) mają kota :D ale nie jestem za niego odpowiedzialna
11) są na mnie zdecydowani
12) chcą au pair na okres 1 roku lub więcej od sierpnia 2014
13) 50 minut pociągiem do Londynu (Tunbridge Wells)
14) babysitting - raz w tygodniu czasem 2, ale rzadko 

Hmm... nie wiem czy o czymś zapomniałam. Jak macie jakieś pytania to piszcie :)


Całuję,
Marta xx

P.S. Udanej Majówki! :))

10 komentarzy:

  1. Hej :)
    Napisz do mnie email co i jak :)
    endzix3@gmail.com
    Chętnie pomogę :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej, tu Cię znalazłam :D
    Ogółem brzmi wszystko spoczko, ja jednak nie zdecydowałabym się na rodzinkę któa chce 1,5 h households dziennie, chyba że chodziłoby o gotowanie. Nie cierpię sprzątać, brr :D
    Poznałaś dzieciaki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hej :) ogólnie nie przeszkadza mi to. Ona mówiła, że są to lekkie porządki, ogarnięcie pokoi chłopców itd. Ich obecna au pair napisała mi, że to nie jakieś ciężkie rzeczy. Mieli już kilka razy au pair, dzieciaki są przyzwyczajone do obecności dodatkowego członka rodziny. Co do dzieci to nie poznałam ich - nie było ich w domu.

      Usuń
    2. Szkoda, ja wzięłam moja rodzinę głownie dlatego, że pokazali mi całą gromadkę :D
      Ja będę mieszkać 15 min. od Gatwick, ale nie mam jak na niego latać, bo mieszkam 4 h od Krakowa, a chyba tylko takie jest połączenie i do tego droższe niż z Wawy, cóż poradzić, cały Londyn będę musiała przemierzać :D

      Usuń
    3. Moja miejscowość jest 45 minut od Gatwick i też mam jakoś 4h do Krakowa :D ale będę lecieć chyba właśnie z Krakowa :D Ale to się jeszcze zobaczy :) Nie mam jeszcze biletu.

      Usuń
    4. Kupa czasu jeszcze przed Tobą :D Ja znalazłam rodzinę jakieś 3 tygodnie przed wylotem a i tak to dużo czasu, nie wiem co ze sobą począć, źle mi się nie szykować, ale co mam szykować z takim wyprzedzeniem... :D A co dopiero sierpień!
      Ja mam 2 h do Warszawy, czyli do Krakowa mam 2 razy dłużej za 2-3 razy więcej kasy, wiec w sumie sama nie wiem co mi się bardziej opłaca :D

      Usuń
    5. Ty płacisz za bilet? Ja jadę na rok i rodzina pokrywa mi koszt biletu lotniczego, więc dostosuje się do nich :)
      Noo ja mam dużo czasu :) Do sierpnia to szmat czasu :D A ty już tuż tuż :)

      Usuń
    6. Ja płacę, jak większość au pairek. Szczególnie ze lecę tylko na 4-6 miesięcy.
      Poza tym tu nie chodzi tylko o jeden raz, kolejne bilety kupuje na czerwiec, bo na weekend bede w Polsce, potem znowu to samo na początku lipca, w sierpniu liczę że mnie chłopak odwiedzi... Więc dużo kupowania biletów, a że daleko od Stansted mieszkam to myślę też o kupieniu railcard :)

      Usuń
  3. Moja rodzina miała napisane: chłopiec 1-3lat, dziewczynka 5-6lat, i dziewczynka 8-12. Tak sobie myślałam czy do Nich napisać czy nie.. że z trojką maluchów no nie wiem.. a jak rozmawiałam przez telefon z Hostką to okazało się,że mają czworo dzieci chłopcy w wieku 15-18lat, i dziewczynki nad którymi będe tylko sprawować opiekę 5lat, i 8 lat. Cieszę się,że napisałam bo są zdecydowani :))

    OdpowiedzUsuń